Blokada kontynentalna a sprawa Brexitu

Jakiś czas temu – chyba w jakiejś brytyjskiej gazecie z epoki, ale nie jestem w tej chwili w stanie znaleźć odpowiedniego fragmentu – czytałam o tym, jak dramatycznie brytyjskie oczekiwania w kwestii zmian gospodarczych po Waterloo i wygnaniu Napoleona rozminęły się z tym, co się stało. Brytyjczycy na potęgę finansowali wojny z republikańską i napoleońską Francją, usiłując w ten sposób chronić własne interesy. Z tego powodu udzielili – m.in. rękami dopiero zaczynającego karierę Horatio Nelsona – pomocy ultrakonserwatywnym siłom na południu Italii, tłumiąc w zarodku wczesne ruchy rewolucyjne w Neapolu i Kalabrii. Walczyli też skutecznie z Francją na morzu w Egipcie i Hiszpanii. Wspierali nawet znienawidzone papiestwo. Ale na większą skalę interweniowali zbrojnie jedynie na Półwyspie Iberyjskim – też w obronie de facto kolonialnych interesów w Portugalii. Po 1815 roku mieli się przekonać, że posadzenie na tronie hiszpańskim Ferdynanda VII, w którego imieniu teoretycznie walczyli z Francuzami, było kolosalnym błędem. (To jednak, powtórzę moją ulubioną mantrę: to na osobny wpis). Pomińmy też fakt, że gdyby nie interwencja brytyjska, to Hiszpania nie zostałaby utopiona w krwi, bo powstanie początkowo miało bardzo nikłe poparcie i bez wsparcia wojskowego Anglików raczej by się w wojnę na półwyspie nie przerodziło. Zwłaszcza że czarna legenda Józefa Bonapartego jest, no, głównie czarną legendą – król powoli, ale stabilnie zyskiwał poparcie (więcej tutaj).

Francja jeszcze pod koniec XVIII w. usiłowała izolować gospodarczo Anglię, wprowadzając embarga i wysokie cła na brytyjskie towary; na początku wieku XIX Pierwszemu Konsulowi Bonapartemu udało się nawet uzyskać wsparcie cara Pawła I dla tej idei, a Joachim Murat w roku 1801 zdołał przekonać do blokady Neapol (swoje przyszłe królestwo, w którym miał za kilka lat odczuć także ciężar tej polityki). Paweł I przede wszystkim wycofał swoje wojska z terenów habsburskich, co spowodowało, że w oczach Anglików sojusz z Rosją przestał być opłacalny, w związku z czym wyrzucili oddziały rosyjskie stacjonujące na wyspach na kanale La Manche. W odpowiedzi na to car zaczął szukać zbliżenia z Francją i okazywać Anglikom niechęć. Gazety angielskie z tego czasu są bardzo negatywnie nastawione do cara Pawła, widać w nich też obawę, że sojusz francusko-rosyjski może zaszkodzić brytyjskim interesom w Indiach i na Bliskim Wschodzie. Dla Pawła I źle się to wszystko skończyło, ponieważ skrytykowany przez niego ambasador brytyjski, do niedawna ulubieniec wyższych sfer petersburskich, Charles Whitworth, od 1800 pierwszy hrabia (earl) Whitworth za wstawiennictwem cara, był zamieszany w zamach na Pawła I w marcu roku 1801.

W każdym razie istotne jest to, że berlińska deklaracja Napoleona z 21 listopada 1806 wcale nie jest początkiem „blokady kontynentalnej”, ale raczej jej formalizacją.

Karykatura francuska: reakcja Jerzego III na ogłoszenie blokady kontynentalnej

Oczywiście nie da się jednoznacznie ocenić skutków tej blokady. Jak zwykle w takich okolicznościach jedni zyskiwali, inni tracili. Najwięcej działo się w pierwszych latach, które były „tłuste” – dobre zbiory, niezła koniunktura; koło 1811 czynniki obiektywne wpłynęły na ogólne pogorszenie gospodarcze. Póki co jednak Brytyjczycy musieli szukać nowych rynków zbytu, Rosja rozwijała handel bliskowschodni, Francja zalewała państwa satelickie swoimi towarami, niemniej jednocześnie na wielu z tych terytoriów gospodarka – zwłaszcza włókiennictwo – przestawiało się na nowe tory i dźwigało na tyle, że np. po roku 1809 do Krakowa, włączonego do Księstwa Warszawskiego, napłynęła spora fala mieszczaństwa związanego z tym przemysłem, choć akurat w Krakowie się on jakoś szczególnie nie zdążył rozwinąć. (Ale ludzie często zostawali, sama pochodzę z takiej rodziny).

We Francji szukano też nowych upraw, zwłaszcza mających zastąpić cukier trzcinowy pochodzący z kolonii (co miało dodatkowo tę przyczynę, że Napoleon w ogóle koloniami się nie interesował, ale to zupełnie odrębny temat). W planach było postawienie na uprawę buraka cukrowego, ale mimo że nie zostały one całkowicie zrealizowane, doczekały się karykatur przedstawiających skrzywionego Króla Rzymu siedzącego na ojcowskich kolanach i Napoleona tłumaczącego synkowi, że ten cukier też jest słodki. Niestety te konkretne karykatury są znane wyłącznie z opisów w prasie brytyjskiej, choć może kiedyś jakaś znajdzie się na czyimś strychu. Chyba że brytyjska prasa je zmyśliła.

Niemniej to włókiennictwo, a konkretnie produkcja tkanin bawełnianych okazało się mieć kluczowe znaczenie dla bogacenia się lub nie poszczególnych regionów Europy w dobie blokady kontynentalnej. (Zdaniem historyków gospodarczych ta mapa do pewnego stopnia pokrywa się z dzisiejszą mapą bogatszej i uboższej Europy zachodniej.) Dotychczas bowiem Anglia posiadała praktycznie monopol na przędzę bawełnianą, którą eksportowała na kontynent. Blokada odcięła to źródło zaopatrzenia w półprodukt włókienniczy, ale sam surowiec mógł być importowany – głównymi źródłami stały się Bliski Wschód, zwłaszcza Turcja i Persja, oraz Brazylia. To wymusiło jednak na europejskich przedsiębiorcach inwestycję w przędzalnie. A na protekcjonistycznie nastawionym rządzie francuskim – w innowacje techniczne, do których kształcono inżynierów na Politechnice i w innych grandes écoles. W rekordowo krótkim czasie mechaniczne przędzalnie zaczęły podbijać północ Francji oraz ośrodki włókiennicze w Niemczech, głównie w Saksonii. W Lyonie zaś Joseph Marie Jacquard udoskonalał właśnie krosna tkackie, nazwane na jego cześć maszyną żakardową, która miała zrewolucjonizować przemysł.

Oczywiście inne gałęzie przemysłu nie rozwijały się tak dobrze (włókiennictwo i metalurgia były potrzebne dla armii), oczywiście ceny „towarów kolonialnych” osiągały niekiedy zawrotne wysokości, protekcjonizm wobec produkcji francuskiej bywał dla innych krajów bardzo niekorzystny, a problemy rolne w początku drugiej dekady XIX w. spowodował spadek produkcji i ogólny kryzys. Niemniej prawie wszędzie usiłowano dawać gospodarce bodźce do wzrostu. Co oczywiście nie zawsze wychodziło, ale np. rozwój przemysłu jedwabniczego w północnej Italii to niemal wyłączna zasługa Elizy Bonaparte-Baciocchi jako Wielkiej Księżnej Toskanii – jakby w myśl zasady „na złość mamie odmrożę sobie uszy” dotowane przez nią szkoły jedwabnicze były następnie zamykane przez władzę burbońską. W Neapolu Joachim Murat musiał wiele reform zaczynać praktycznie od zera i większości planów nie zdążył zrealizować, a w Hiszpanii wojna uniemożliwiała w zasadzie cokolwiek. No i oczywiście najbardziej cierpiały miasta portowe, które jednak na różne sposoby wymykały się z blokady, nie chcąc czekać na lepszą przyszłość i zmieniać kierunków handlu – reformy tak niestety miewają.

Karykatura brytyjska ukazująca rosnące rozczarowanie wzrostem cen po 1815 roku

A potem Brytyjczycy w końcu wywalczyli sobie – złotem i szablą – ostateczną klęskę systemu napoleońskiego. Mimo Waterloo bardziej zresztą tym pierwszym, bo do końca podkupywali ostatnich sojuszników francuskich, łudząc ich niekiedy całkowicie absurdalnymi obietnicami. I spodziewali się, że po otwarciu rynków zaleją Europę tanimi towarami, zwłaszcza włókienniczymi. I tu właśnie się ostro przeliczyli, ponieważ to tania kontynentalna bawełna (a wedle tej nieuchwytnej notatki, o której wspomniałam na początku, także wełna) zalała Wyspy. Co gorsza, również europejskie zboże okazało się o tyle tańsze, że parlament przegłosował drakońskie „ustawy zbożowe” (Corn Laws), które nakładały tak wysokie cła na zboże importowane z kontynentu, że proceder ten stał się całkowicie nieopłacalny. Miało tak być, dopóki cena zboża brytyjskiego, którego producentami były przede wszystkim warstwy wyższe, nie osiągnie określonej kwoty. Ustawy pozostawały w mocy do roku 1846, co pokazuje skalę problemu. Ilekroć więc czytam o przedsiębiorcach, usiłujących bezskutecznie powstrzymać Brexit, który sami zapoczątkowali, przypomina mi się ta przeczytana ongiś notatka. Nie bez ironicznego uśmiechu.

PS. (wrzesień 2021) Puste pobrexitowe półki, pokazywane w mediach, sprawiają, że ironiczny uśmiech jedynie rośnie.

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s