Księżniczka psychoanalizy

Dzisiejsza solenizantka była potomkinią niedynastycznej linii rodziny cesarskiej i dziedziczką ogromnej fortuny założycieli kurortu morskiego (wraz z kasynem i resztą atrakcji) w Monaco. Przez część życia mogłaby uchodzić za modelową nieszczęśliwą księżniczkę, a wyrosła na mocną, odważną, samodzielną kobietę, której działalność, cokolwiek dzisiejsza psychiatria sądzi o psychoanalizie, przyczyniła się do poprawy losu kobiet pod dość specyficznym względem – oddała im prawo do seksu.

Maria Bonaparte (1882-1962) miała wśród przodków po stronie ojca dwóch buntowników. Po pierwsze pradziadka Lucjana, najbardziej niepokornego z braci Napoleona, republikanina o rewolucyjnym pseudonimie Brutus, jedynego z braci, który nie uległ matrymonialnemu terrorowi cesarza i żenił się, jak mu się podobało, wybierając życie poza dworem. Był też niewątpliwie największym intelektualistą wśród rodzeństwa, miał m.in. realne zasługi dla wczesnej archeologii etruskiej (ale to na osobną opowieść). Dziadkiem Marii z kolei był najbardziej kontrowersyjny z synów Lucjana, Pierre Bonaparte, człowiek też na osobną opowieść, który wbrew woli rodziny ożenił się (oficjalnie dopiero po upadku II Cesarstwa) z kobietą pochodzącą z chłopskiej rodziny. To o tyle istotne, że inteligentna, choć niewykształcona, a poza tym nieskrępowana przez etykietę „Nina” (Justine-Eléonore) Bonaparte w dużej mierze wychowywała Marię, osieroconą przez matkę raptem miesiąc po narodzinach. Ojcem Marii był kolejny intelektualista w rodzinie, książę Roland Bonaparte, ożeniony z dziedziczką fortuny geograf i etnolog, którego prace do dziś posiadają wartość naukową. Miał on jednakowoż ambicje, by jego jedyna córka wyszła za mąż wysoko – i zrealizował to marzenie. Skłonność do „plebejskich” małżeństw obudziła się jedankowoż znów w synu Marii; córka z kolei wyszła za Dominika Radziwiłła (wnuka żywieckiego arcyksięcia Karola Stefana, kandydata do tronu polskiego podczas I wojny), ale małżeństwo przetrwało raptem osiem lat.

W dzieciństwie Maria była chorowita, przeszła m.in. łagodną formę gruźlicy, w związku z czym zaniedbano jej edukację, żeby jej nie obciążać obowiązkami. We wczesnej młodości wplątała się w fatalny romans z sekretarzem swojego ojca, który okazał się szantażystą – potrzebowała sporej sumy pieniędzy, by wykupić od niego własne kompromitujące listy. Następnie została wydana za mąż za greckiego księcia Jerzego (oczywiście z niemieckiej dynastii, która objęła tron grecki w 1832 roku) i to jest bardzo ciekawa historia. Bo wprawdzie nie było to małżeństwo jej marzeń, a na dodatek mąż – człowiek skądinąd ciekawy i nietuzinkowy, działacz na rzecz zjednoczenia Grecji – pozostawał wierny największej miłości swojego życia, księciu Waldemarowi duńskiemu, urodziło się z tego związku dwoje dzieci, a Maria i Jerzy przez całe życie byli bliskimi przyjaciółmi, darzącymi się zaufaniem i jakimś rodzajem miłości. Waldemar zmarł w 1939 roku (Jerzy w 1957), więc cała trójka żyła dość długo i szczęśliwie w tym niecodziennym związku, po części na odległość.

1938: Maria przybywa z Zygmuntem Freudem do Paryża

Tylko pojawił się zasadniczy problem: Maria odkryła, że ma potrzeby erotyczno-seksualne, których nie jest w stanie zaspokoić nie tylko w małżeństwie z człowiekiem preferującym mężczyzn, ale przede wszystkim w społeczeństwie, w jakim żyła, tłumiącym erotyzm kobiet i narzucającym jej oziębłość. Na dodatek w 1924 roku zmarł jej ojciec, którego bardzo kochała, co pogłębiło problemy psychiczne. Rzuciła się w wir nauki i na własną rękę zaczęła zgłębiać tajniki kobiecej seksualności, aż w 1925 roku trafiła do Zygmunta Freuda. W Wiedniu spędziła cztery lata, usiłując leczyć (także chirurgicznie) własną oziębłość i odkrywając lęki wyniesione z dzieciństwa. Następnie zajęła się organizowaniem praktyki psychoanalitycznej we Francji (tworząc własną szkołę w opozycji do głównych nurtów, ale na tym się nie znam, więc zmilczę). Mąż z początku patrzył krzywo na te zainteresowania, ale ostatecznie wsparł Marię w jej ambicjach i poszukiwaniach.

A w 1938 roku wróciła do Wiednia, gdzie odegrała kluczową rolę w wywiezieniu Freuda z post-Anschlussowej Austrii do Londynu, zorganizowanym z pomocą brytyjsko-amerykańską na najwyższym szczeblu (tu ciekawy artykuł na ten temat). Rok później, mimo trwającej już wojny, pojechała do Londynu na pogrzeb Freuda. Po upadku Francji w 1940 roku wyjechała najpierw do Grecji, a następnie wraz z rodziną do Afryki Południowej, by wrócić do Francji po wyzwoleniu. Przez resztę życia przyjaźniła się z najmłodszą córką Freudów, Anną.

Od lat dwudziestych XX wieku bardzo dużo publikowała. Przede wszystkim prace naukowe (głównie z pogranicza psychoanalizy i medycyny, najważniejsza to oczywiście „Seksualność kobiety”, ale także z pogranicza literaturoznawstwa, np. ważną monografię Edgara Allana Poe, czy historii – praca o traumach wojennych), pozostała czynna naukowo do końca życia. Pisała też drobiazgi literackie i wspomnienia. Była bardzo zaangażowana w działalność społeczną, m.in. na rzecz zniesienia kary śmierci. Kochała zwierzęta i jeden tomik wspomnień poświęciła jednemu ze swoich największych psich przyjaciół, Topsy’emu.

Maria i Topsy

Ale przede wszystkim zwróciła uwagę szerszej publiczności, nie tylko medycznej, na kwestię kobiecej seksualności i fatalnych skutków jej tłumienia. Przywróciła kobietom prawo do sfery erotyczno-seksualnej, do wyrażania i realizowania własnych potrzeb. Zerwała z hukiem – co było możliwe dzięki jej pozycji społecznej – z „wiktoriańskimi” przesądami i przekonaniem, że kobieta nie ma prawa do przyjemności z seksu. Nie zdołała naprawić własnego życia pod tym względem, ale zainspirowała walkę o te prawa. Warto o niej pamiętać dziś, kiedy te prawa nadal są przedmiotem walki.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s