W mediach głośno o frazie „weto albo śmierć” i nawiązaniach do „Nicea albo śmierć”. Warto zatem przyjrzeć się historycznemu kontekstowi podobnych eschatologicznch deklaracji, albowiem taka konstrukcja jako polityczna dewiza pojawia się w zajmującej nas epoce.

Frazę „… ou la mort” jako polityczną deklarację spopularyzowali francuscy rewolucjoniści, choć za jej przodka należy uznać mowę „Give me liberty, or give me death!”, wygłoszoną w 1775 roku przez jednego z amerykańskich Ojców Założycieli, Patricka Henry’ego, podczas Drugiej Konwencji Wirginijskiej, głosującej przyłączenie się do wojny z Wielką Brytanią. (Jak to często z pięknymi historycznymi sentencjami bywa, nie jest pewne, czy Henry wypowiedział istotnie takie słowa, ale tak zapisano następnie jego mowę, więc przeszły do historii). A zatem: wolność albo śmierć [w walce o wolność].

Drugie źródło sformułowania już dosłownie „Liberty or death” jest też amerykańskie, ale literackie – taka deklaracja pojawia się w tragedii Cato [Katon – konkretnie Młodszy, Utyceński] Josepha Addisona, w Ameryce wystawionej w 1712 roku i przetłumaczonej na francuski już rok później. Tragedia była bardzo popularna, obracała się też w dużej mierze wokół rzymskich cnót i wartości, więc fraza musiała funkcjonować w świadomości publicznej. Co więcej, postać Katona i motyw walki z tyranią [Cezara] będzie bardzo mocno obecny w retoryce i wyobraźni rewolucyjnej we Francji.
… Remember,
Joseph Addison, Cato, II 2
The hand of fate is over us, and Heav’n
Exacts severity from all our thoughts.
It is not now a time to talk of aught
But chains or conquest, liberty or death.

Podobne sformułowanie pojawiło się następnie w tragedii Woltera Brutus, wystawionej po raz pierwszy w roku 1730, bez większego echa, ale wznowionej następnie w Comédie Française już za czasów rewolucji, w roku 1790. Wtedy słowa „Dieux ! Donnez-nous la mort plutôt que l’esclavage !” (Bogowie, dajcie nam raczej śmierć niż niewolę!; Akt IV, scena 7) wywołały entuzjastyczną reakcję publiczności. W latach 1790-94 tragedia doczekała się dwunastu wydań, a 2 sierpnia 1793 roku sztukę wystawiono z darmowym wejściem.
Wolność i równość (znane również z rewolucyjnych pism amerykańskich) to podstawa, pierwszy artykuł, Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, której idea powstała jeszcze przed zburzeniem Bastylii, a której ostateczny tekst przyjęto 26 sierpnia 1789 roku. Niemniej te hasła razem, a także już w triadzie z „braterstwem”, pojawiają się wcześniej jako postulat społeczny w pismach filozofów oświeceniowych, zwłaszcza Rousseau. W różnych mutacjach hasło to pojawia się oczywiście w wielu publicznych kontekstach rewolucyjnych.
Z kolei motto Unité, indivisibilité de la République ; liberté égalité ou la mort [Jedność i niepodzielność Republiki: wolność, równość albo śmierć] to hasło, które rewolucyjny rząd Paryża, Commune de Paris (po polsku zwana Komuną Paryża, dla odróżnienia od Paryskiej z 1871, choć francuskie nazwy są celowo takie same), polecił w 1793 roku umieszczać na budynkach rządowych. Hasło to – znów w różnych mutacjach – wypisywano także spontanicznie na murach. Commune de Paris zaleciła także umieszczanie go na pomnikach poległych za Republikę.
I tu ciekawostka. Na polskich ultrakonserwatywnych stronach można znaleźć stwierdzenia, jakoby „albo śmierć” oznaczało „śmierć wrogom rewolucji”, było „ultimatum stawianym przeciwnikom”. Pewnie, nie da się wykluczyć, że hasło było tak interpretowane przez jakieś grupy, zwłaszcza kontrrewolucyjne (choć i radykalnie republikańskie), już w tamtej epoce, choć nie udało mi się znaleźć żadnej rzetelnej publikacji, która cytowałaby takie ujęcie tego konkretnego hasła według źródeł (oczywiście cytowana strona też tego nie robi).
Natomiast wspomniane powyżej zalecenie, żeby takie motto umieszczać na pomnikach poległych, wraz z tradycją tego sformułowania oraz wzorowanym na starożytności klasycznej, zwłaszcza rzymskiej etosie epoki, całkowicie jasno wskazują na intencję owego „ou la mort”. O tej intencji świadczy też jedna z najpopularniejszych mutacji: „vivre libre ou mourir” [żyć wolnym lub umrzeć], którą posługiwało się wiele stowarzyszeń i klubów rewolucyjnych.
Faktem jest natomiast, że doświadczenie terroru lat 1793-94 sprawiło, że z motta Republiki w dużej mierze zniknął fragment „ou la mort”, choć pojawiał się u republikańskich radykałów jeszcze długo. Od roku 1880 oficjalna dewiza to po prostu „Liberté, Égalité, Fraternité” bez żadnych dodatków.

Prosze poczytac naglowki w „salonowo-oswieceniowych” mediach: walka, zwycietwo, zdrada, wrog, zlo, poswiecenie, hold. Czy to jest jezyk 21 wieku ? Czy to manipulacja czy nieswiadomosc ? W kazdym razie zabawa dzieci z zapalkami.
PolubieniePolubienie